wtorek, 30 sierpnia 2016

Nowe życie opakowań po farbach plakatowych

Opakowania po farbach plakatowych to doskonałe schowki

Też znajdujecie w pokoju, kuchni, łazience i przedpokoju małe kawałki materiałów? To może Wasze dziecko również nauczyło się używać nożyczek?:)


Ostatnio Natka polubiła różnego typu kawałki materiałów (np. filcu, lnu, a nawet zwykłej bawełny). Kawałki są małe i bardzo szybko się przemieszczają. Niekiedy podejrzewam, że wyrastają im nóżki, jak amebom. Większość trafia, oczywiście, do swoich znajomych, którzy już zadomowili się w koszu na śmieci. Ale część tych "maleństw" (1 cm x 1 cm) to towar ceniony przez me dziecię i pod żadnym pozorem nie mogę go ruszyć. Coś jednak zrobić z tymi niechcianymi okruchami musiałam.

Gdzie przechowywać małe elementy?

Pomysł pojawił się dość szybko, bo akurat Natka malowała i skończyły jej się farby. Umyłam więc puste (czy też prawie puste, bo na ściankach zazwyczaj zostaje sporo farby) opakowania po farbach plakatowych - i gotowe. Gdy tylko wyschły, pochowałam do nich pocięty wcześniej filc i inne małe kawałeczki. 

Umyte opakowania po farbach plakatowych

Schowek na kawałki filcu

Schowek na drobne elementy

Opakowania po farbach jako ozdoba




Tego typu pojemniki doskonale się też sprawdzą do przechowywania:
  • koralików
  • małych guzików
  • cekinów,
  • pinesek (oczywiście, nie w pokoju małego dziecka:))
  • piórek
  • kamyków
  • kwiatków 
  • itp.
Innymi słowy - wszystkich małych elementów wykorzystywanych do dekorowania lub do tworzenia np. biżuterii. Pudełeczka zajmują bardzo mało miejsca i można je opisać. A jeśli się zniszczą - to nie będzie mi szkoda. Po prostu skorzystam z innych, po nowych farbach plakatowych. Podejrzewam, że farby plakatowe będą obecne w moim życiu jeszcze przez conajmniej kilkanaście lat.

A Wy do czego wykorzystujecie te pudełeczka? Jakieś ciekawe pomysły?;)

Opakowania wyglądają bardzo ładnie i zajmują niewiele miejsca



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz