Pogoda za oknem typowo wiosenna, więc Natka wymyśliła swój
własny sposób na stworzenie śniegu. Początkowo nie przypadł mi on wcale do
gustu, ale bardzo szybko zauważyłam, że jednak ma swoje plusy.
Sposób ten
polegał na porozrywaniu rolki papieru toaletowego i porozrzucaniu pomiętych
kawałków po całym pokoju. Widok cudowny, zwłaszcza w obliczu czekających nas
odwiedzin!
Bałaganu nie posprzątałam. Nie miałam kiedy. A poza tym –
niech dziecko się cieszy, że coś samo wymyśliło:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz