Ostatnio w jednym z programów telewizyjnych podpatrzyłam
zabawę w wykonywanie akwarium. Zrobiłyśmy je też z Natką.
Do jego zrobienia
potrzebowałyśmy:- pudełka (wykorzystałyśmy dolną część pudełka po jej bucikach);
- papieru kolorowego;
- nożyczek (oczywiście nie mogłam znaleźć moich nożyczek, więc wykorzystałyśmy jej nożyczki do papieru; w sumie to lepiej – bezpieczniej);
- kleju;
- sznurka.
Wystarczyło środek pudełka obkleić papierem w kolorze
niebieskim, przykleić do niego zieloną „trawę morską”, brązowe i czarne
„kamienie” i kilka kolorowych rybek. Oczywiście – wszystko wycięte z papieru
kolorowego. Ja wycinałam, Nataliaa przyklejała. Klej był wszędzie, ale Myszka była
po prostu zachwycona! Przykleiła 2 rybki. Dodatkowo do jednej przykleiłyśmy
sznurek i przyczepiłyśmy ją do górnej części pudełka. Dzięki temu wisi i
wygląda, jakby pływała (tzn. wyglądała, bo już została „wyłowiona” przez mą
córkę:)).
Nie powiem, żeby nasze dzieło mogło być wystawione w
konkursie. Ale dla Natkii wykonane przez nas akwarium jest śliczne, bawiła się nim
chyba 20 minut! Jutro pewnie będziemy musiały podoklejać rybki (klej był
wszędzie… ale w miejscach, gdzie były rybki, Natka użyła go niewiele, więc
pewnie się odczepią i zaginą w czeluściach jej pokoju…), ale to nic:) Jeszcze trochę papieru zostało.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz