poniedziałek, 22 lutego 2016

Malujemy mazakami...


Dzisiaj kolejny ponury i wietrzny dzień. Po krótkim spacerze trzeba było znaleźć rozrywkę w domu. Zaczęłyśmy więc z Natką malować mazakami. Ja - grzecznie po kartce. Moja Pociecha - wszędzie poza... Po zabawie zrodziła się potrzeba posprzątania. Stąd w dzisiejszym poście kilka znalezionych przeze mnie informacji na temat czyszczenia powierzchni pomazanych flamastrami.



Jak usunąć plamy po pisakach?


1. Na odzieży i innych tkaninach.
Pod prawą stronę tkaniny należy podłożyć papierowy ręcznik. Na lewą stronę nanosimy czystą gąbką czysty alkohol (np. izopropanol) – najpierw dookoła plamy, a później na nią samą. Zmieniamy podkład i powtarzamy procedurę. Robimy tak, aż plama zniknie, po czym dokładnie płuczemy zimną wodą i normalnie pierzemy ubranie.
2. Tapicerka/dywan.
W 0,5 l zimnej wody rozprowadzamy łyżkę stołową octu i płynu do naczyń. Nasączamy plamę tym roztworem. Nadmiar wilgoci odsączamy papierowym ręcznikiem. Potem na plamę nanosimy czysty alkohol (tak dużo aż nie będzie śladu po plamie). Moczymy czystą gąbkę w wodzie i przecieramy odplamiane miejsce. Odciskamy nadmiar wody i pozostawiamy do wyschnięcia.
3. Marker permanentny.
Trudno go usunąć, ale jeśli zadziałamy błyskawicznie, mamy szansę się go pozbyć. Po pierwsze jak najszybciej odciskamy niezaschnięty tusz chusteczką higieniczną lub papierowym ręcznikiem, po czym przelewamy plamę czystym alkoholem lub obficie spryskujemy lakierem do włosów. Póki plama jest jeszcze mokra, szybko zapieramy ją w ręku lub w pralce. Jeśli pierzemy w pralce, musimy pamiętać, żeby nie wkładać do pralki nic poza zaplamioną sztuką (żeby nie pobrudzić innych ubrań).

Hmm... markera permanentnego nie dałam dziecku do zabawy (byłoby to dziwne z mojej strony), jednak muszę spróbować metody nr 1 i 2. Zdecydowanie jest taka konieczność. Ale zabawy było co niemiara:)  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz